Polski rząd oficjalnie opublikował informacje dotyczące tematu – płaca minimalna w roku 2024. Zgodnie z oczekiwaniami wzrost płacy minimalnej jest znaczny i dodatkowo, podobnie jak w roku 2023, nastąpi dwukrotnie w ciągu roku.
I w okresie od 01.01.2024 do 30.06.2024 minimalne wynagrodzenie wyniesie:
– 4242,00 zł brutto w przypadku umów o pracę.
– 27,7 zł brutto za godzinę w przypadku umów zlecenie.
II w okresie 01.07.2024 – 31.12.2024 wtedy wynagrodzenie minimalne wyniesie z kolei:
– 4300,00 zł brutto dla umów o pracę.
– 28,1 zł brutto dla stawki godzinowej.
Dlaczego te informacje są tylko pozornie bardzo dobre?
Każdy przecież cieszy się, kiedy na jego konto wpływa większa ilość środków. Postarajmy się jednak spojrzeć na tą sytuację z nieco szerszej perspektywy, z perspektywy gospodarki rozumianej jako całości życia gospodarczego w kraju. Nie jest tajemnicą, że już w październiku tego roku w Polsce będą mieć miejsce wybory do Sejmu i Senatu. Niestety lwia część działań podejmowanych teraz przez rząd lub tych zapowiadanych na najbliższą przyszłość ma charakter populistyczny. „Kupowanie” głosów wyborców to standardowa praktyka każdych wyborów. Decyzje rządu podejmowane w tym okresie niewiele mają niestety wspólnego z długofalowym interesem kraju. Mają raczej za zadanie przekonanie wyborców do oddania głosu w wyborach na aktualnych decydentów.
Co zatem strasznego w podnoszeniu płacy minimalnej?
Wzrost wynagrodzeń to naturalny proces każdej rozwijającej się gospodarki. Proces ten powinien jednak następować samoczynnie, wynikać z potrzeb i możliwości wolnego rynku pracy. Rynek pracy oparty jest na tych samych prawach popytu i podaży, co rynek wszelkich towarów i usług. Jeśli firmy poszukują pracowników i mają duży problem z ich znalezieniem, muszą podnieść oferowane wynagrodzenia. To jedyny sposób, by przyciągnąć do siebie nowych pracowników. Jeśli poziom bezrobocia w kraju jest wysoki i znalezienie pracownika nie stanowi większego problemu, płace powinny pozostawać na niezmienionym poziomie lub rosnąć w tempie symbolicznym. Taki punkt widzenia, szczególnie w czasach wysokiej inflacji, może wydawać się dosyć kontrowersyjny. Jednak taki właśnie w pełni wolny rynek pracy, bez centralnie narzuconych minimów płacowych, jest najlepszym sposobem na opanowanie wysokiego poziomu inflacji.
Płaca minimalna w polskim porządku prawnym jednak funkcjonuje i na pewno tak pozostanie. Rolą rządu jest jednak jej waloryzacja na racjonalnym poziomie, zbliżonym do możliwości rynkowych. Pozornie wyższe wynagrodzenia są receptą na wyższe ceny towarów i usług. To jednak mylne przekonanie – większa ilość, pochodzącego z wynagrodzeń, pieniądza w obrocie gospodarczym, to prosta droga do dalszego wzrostu cen. W styczniu przyszłego roku osoby najmniej zarabiające ucieszą się z wyższych pensji na swoich kontach bankowych, jednak już kilka miesięcy później zdadzą sobie sprawę, że kolejny silny wzrost cen całkowicie pochłonął wzrosty wynagrodzeń.
Jakie zagrożenia może przynieść płaca minimalna w roku 2024?
Kolejnym negatywnym zjawiskiem związanym ze wzrostem płacy minimalnej jest tzw. spłaszczanie wynagrodzeń. Jest ono szczególnie widoczne w mniejszych miastach, gdzie generalnie zarobki są niższe niż w aglomeracjach. Weźmy za przykład małe miasteczko, w którym ulokowała się duża fabryka. Fabryka stała się głównym pracodawcą w okolicy. Przed otwarciem fabryki w miasteczku panowało duże bezrobocie, dlatego nowa firma pozwoliła sobie zatrudnić większość pracowników na stawkach minimalnych. Osoby z największym doświadczeniem, na bardziej odpowiedzialnych stanowiskach, zarabiały tam o kilkanaście procent więcej. Duży wzrost płacy minimalnej wymusił na firmie wzrost wszystkich wynagrodzeń. Od stycznia całość załogi zarabiać będzie tyle samo, z tym że osoby na niższych stanowiskach otrzymają duże podwyżki, a Ci z większym doświadczeniem – niewielkie. Pracodawcy nie będzie stać na podniesienie wynagrodzeń wszystkich pracowników na, procentowo, takim samym poziomie. Jakie przyniesie to skutki?
Wszyscy pracownicy z miasteczka, niezależnie od swoich kwalifikacji, czy rodzaju stanowiska pracy, otrzymywać będą to samo wynagrodzenie. Brak perspektywy wyższej płacy pozbawi pracowników motywacji do podwyższania własnych umiejętności, edukacji, czy starania się o awans. Po co, skoro niezależnie od kwalifikacji, pensja pozostanie taka sama… Jeśli z perspektywy miasteczka przejdziemy na gospodarkę w skali kraju i rozważymy problem w dłuższym czasie, skutki dla rynku pracy będą bardzo negatywne.
Zagrożenie wyższą inflacją czy spłaszczanie wynagrodzeń to tematy dotyczące bezpośrednio pracowników. Warto jednak wspomnieć również o kosztach pracy ponoszonych przez naszych pracodawców. Znaczący wzrost wynagrodzeń to także znaczący wzrost kosztów związanych z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Większość firm działających w Polsce to małe podmioty, dla których tak duży wzrost kosztów może okazać się nie do udźwignięcia. Ten sam problem dotyczy osób, które prowadzą swoje działalności gospodarcze i współpracują z dużymi firmami w ramach B2B.
Wzrost wypłaty, który powoduje płaca minimalna w roku 2024 do wspomnianych powyżej kwot jest jednak faktem. Do wszystkich procesów gospodarczych warto jednak podejść refleksyjnie i krytycznie, a nadmierny optymizm zastąpić podejściem racjonalnym.